Ważne strony
Treść strony - sierpien
Impact Obrowo z kompletem punktów i Bernardo Vasconcelosem w składzie
W pierwszych dwóch kolejkach drużyna z Obrowa mierzyła się z EM3Dach i beniaminkiem RKS Huwdu. Do składu powrócił po urazie kolana Patryk Ostrowski, oraz dwóch nowych zawodników - Mateusz Ruszkowski oraz Bernardo Vasconcelos. Na uwagę zasługuje szczególnie ten drugi, zdobywca Pucharu Polski w barwach Zawiszy Bydgoszcz i piłkarski obieżyświat, który w swojej karierze występował w barwach Sportingu Lizbona, Omonii Nikozja czy Hapoelu Beer Sheva.
Na inaugurację sezonu Jesień 2021 nasi reprezentanci mierzyli się z drużyną EM3Dach i początek meczu do wymarzonych nie należał. Dwa proste błędy i po 13 minutach rywale prowadzili już 2:0. Na reakcję nie trzeba było długo czekać i na bramki rywali Impact odpowiedział czterema trafieniami. Do bramki trafiali kolejno Filip Ciechanowski x2, Patryk Wrześniewski i Patryk Ostrowski. Rywale zdołali odrobić straty, w czym wydatnie pomógł Darek Owczarek podając za lekko piłkę do bramkarza. Mocny strzał do pustej bramki i na minutę przed końcem na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Na szczęście ten, który zawinił, w ostatniej minucie świetnie znalazł Antoniego Motykę i posłał do niego piłkę. Bramkarz drużyny przeciwnej mógł jedynie bezradnie rozłożyć ręce. Końcowy rezultat 5:4, najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został niezastąpiony dla obrowian Radosław Stanisławski.
Drugie spotkanie rozgegrali w minioną sobotę i dzięki staraniom zarządu drużyny, razem z naszymi chłopakami w barwach Impactu zagrał Bernardo Vasconcelos, ww. były piłkarz Zawiszy Bydgoszcz razem z którą wygrywał Puchar Polski, karierę piłkarską zakończył już dobrych parę lat temu, ale nadal było widać spore umiejętności i radość z gry. Dla naszych reprezentantów było to sportowo bardzo fajne doświadczenie, ale starszy kolega chętnie rozmawiał z innymi, dzielił się swoimi przeżyciami i dawał podpowiedzi na boisku. Jak sam mówił na 11tkach (pełnowymiarowe boisko), gra się zupełnie inaczej, ale dawkę umiejętności dał nam sporą. Przegląd pola, gra z piłką przy nodze, czy zastawianie się i wszystko zwieńczone asystą palce lizać.Na najbardziej egzotyczny występ zgodził się bez namysłu i na koniec zrobił sobie wraz z drużyną pamiątkowe zdjęcie.
Wracając do boiskowych zdarzeń przez większość czasu obrowainie kontrolowali grę. W 5. i 14. minucie gole dla obrowian strzelił wybrany później MVP spotkania Patryk Wrześniewski, w 27. minucie meczu zobaczyliśmy tiki-takę w wykonaniu Bernardo Vasconcelosa i kapitana Impactu Michała Myszkowskiego, siatka założona rywalowi i mocny strzał przy słupku, zrobiło się 3:0 i taki wynik przez dłuższy czas się utrzymywał. W 35. minucie Mateusz Ruszkowski popełnił dość prosty błąd techniczny i rywale wyszli sam na sam z bramkarzem, kończąc akcję golem. Na to trafienie odpowiedział Dawid Cieszinski, a w 42. minucie ostatnią bramkę zdobyli rywale. Końcowy rezultat 4:2, pamiątka i frajda dla naszych chłopaków ogromna i mamy nadzieję w przyszłości ujrzymy jeszcze portugalskiego napastnika w pomarańczowo-czarnych barwach, gdyż obiecał, że przy kolejnej wizycie w Polsce na pewno zjawi się na meczu. Zapewnił również, że zadba o poprawę rezultatów.
W trakcie ostatniego meczu, był również smutny akcent, których każdy z nas wolałby uniknąć. W jednej z akcji ofensywnych rywal dość agresywnie zaatakował barkiem Przemka Dybka i skończyło się nieprzyjemnym urazem kolana. Na boisku po kilku dłuższych chwilach ujrzeliśmy służby medyczne, nosze i na pewno Przemka czeka minimum kilkumiesięczna przerwa od gry.
Jak mówi nam kapitan zespołu: "Odkąd gra w naszych barwach nie opuszczał praktycznie żadnych meczów, a w historii naszych występów to już 5ta osoba z urazem. Przemek cała drużyna jest z Tobą i czekamy na Twój powrót do drużyny. Wracaj jak najszybciej!"
Zawodnikom i prowadzącym klub gratulujemy i czekamy na kolejne dobre informacje, a kontuzjowanemu życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.