Ważne strony
Treść strony - luty
Po wichurze. Dziękujemy strażakom!
Ostatni huragan mocno dał się w naszej gminie we znaki. Od czwartku 17 lutego do środy 23 lutego do północy jednostki OSP z terenu gminy Obrowo wyjeżdżały łącznie 104 razy do zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Nikomu nic się nie stało, ale dwóm rodzinom należało udzielić pomocy. Jednej z nich, czteroosobowej, z dwójką dzieci, zapewniliśmy mieszkanie zastępcze.
W ostatnich tygodniach pogoda zmienia się bardzo dynamicznie. Bywa niebezpiecznie. Wieją huraganowe wiatry, które uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie i zrywają linie energetyczne. W piątek 18 lutego Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało o zagrożeniu 3 stopnia porywistymi wiatrami. Wójt gminy Obrowo Andrzej Wieczyński wydał więc dyspozycje gminnym jednostkom Ochotniczej Straży Pożarnej, aby były przygotowane na działania, a druhowie pozostawali w stanie podwyższonej gotowości bojowej.
Wichura nie oszczędziła naszej gminy, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Od czwartku 17 lutego do środy 23 lutego do północy jednostki OSP z terenu gminy Obrowo wyjeżdżały łącznie 104 razy do zdarzeń związanych z silnym wiatrem, w tym 86 razy do usuwania powalonych drzew, 14 razy do uszkodzonych dachów budynków oraz 4 razy do innych zdarzeń.
- Dzięki posiadanemu sprzętowi, pojazdom i wyposażeniu możemy służyć pomocą szybko i profesjonalnie. To ważne nie tylko dla tych, którym pomagamy. To ważne również dla nas. Bezsilność w momencie, gdy chce się pomóc, a nie ma czym, jest straszna. Na szczęście, nas to nie dotyczy – mówi Sławomir Lewandowski, inspektor ds. zarządzania kryzysowego, obrony cywilnej i przeciwpożarowej w Urzędzie Gminy Obrowo, naczelnik OSP Kawęczyn. - Profesjonalny sprzęt, w tym ostatnio zwłaszcza pojazd z drabiną o długości 21 metrów, ułatwia nam pomaganie.
Specjalne podziękowanie strażakom i mieszkańcom włączającym się w pomoc złożył wójt gminy Obrowo Andrzej Wieczyński. - Dziękuję za ofiarność i ogromną pracę, za stałą gotowość do pomocy. Gmina Obrowo jak zawsze jest z Was dumna.