Koronawirus uniemożliwił spotkania w większym gronie, ale nam bardzo zależało na odwiedzeniu podopiecznych – mówi Małgorzata Górna z GOPS. - Wymyśliliśmy, jak to zrobić. Podzieliliśmy się na grupy i razem z sołtysami i strażakami OSP ruszyliśmy z paczkami i życzeniami świątecznymi do naszych podopiecznych. W sumie do potrzebujących trafiło aż 120 paczek. Były w nich między innymi tradycyjne potrawy wigilijne takie jak barszcz, pierogi czy śledzie.